Haul: zimowe zakupy

Hej wszystkim!

Dzisiaj niedziela, a mnie znowu rozkłada choroba. W tym roku coś kiepsko z  moją odpornością- co nieraz dopada mnie wstrętny katar! A jak dopada mnie katar, to jestem zmęczona, zła i nic mi się nie chce- taki opis dzisiejszego dnia. Totalny wypoczynek. Przychodzę jednak do Was z nowym postem. Miał to być filmik, ale mój głos i cała ja z katarem, to nie najlepszy pomysł. Pozostaje Wam notka z kiepskimi zdjęciami, bo oświetlenie i aparat nie spisały się dzisiaj.

Wczoraj udało mi się kupić sporo rzeczy. Na zdjęciach możecie dostrzec metki, bo nie lubię ich odrywać od razu po zakupie ubrań. Cieszę się ich nowością ^^"  Jest dziesięć ubraniowych zakupów i trzy dodatki. Kupiłam również nowe buty i trochę mazideł, ale ich dzisiaj nie pokażę. A o to moje nabytki:

A teraz okażę Wam je w normalnych kolorach i w zbliżeniu. Chociaż tak naprawdę zdjęcia nie oddają pełnego ich uroku. Większość kolorów jest przekłamanych o jeden-dwa tony:

1. Swetrowa bluzka w paski- New Yorker

2. Kardigan z czarną lamówką- Reserved

3. Kardigan z uroczymi białymi falbankami i kokardkami przy kieszonkach- Mohito

4. Swetrowa bluzka w paseczki. Wzięłam większy rozmiar, bo fajnie wyglądała jako oversize- New Yorker

5. Zwykłe, jasne jeansy- no name

6. Koronkowa spódnica- Stradivarius

7. Chabrowa spódnica- Stradivarius

8. Koszula z podwijanymi rękawami- F&F

9. Bezowy sweterek z serduszkiem- New Look

10. Bordowy sweterek- New Yorker

11. Pierścionki ( kwiatek, motyl i perełka)- Glitter

12. Bransoletki sznureczkowe- no name

Jak widzicie wszystkie rzeczy są raczej zimowe. Dlaczego? Dlatego, że miałam ich mało, w porównaniu chociażby do moich topów. Tej zimy uzupełniłam znaczące braki i cieplej się w niej zrobiło. Przypatrzyłam się jednak wiosennym kolekcjom. Jakie mam wnioski? Napisze o tym osobny post.

Sama siebie w pewnym sensie zaskoczyłam i kupiłam dwie spódnice! Nie uwierzycie, ale do tej pory nie miałam żadnej ładnej spódniczki, bo po prostu nie lubię w nich chodzić. Ale pomyślałam  że należy to zmienić i takim to sposobem na mojej półeczce leżą "stradivariusanki". Z zakupów jestem bardzo zadowolona, nie wydałam dużo pieniędzy, więc zostało na inne przyjemności. :)

Podobają się Wam moje zakupy? Co najbardziej, a za co nie dalibyście złamanego grosza?

A jeżeli już mowa o przyjemnościach to zajadam sobie ptysia. Tak dawno nie miałam okazji żadnego zjeść. Jest słodki, ale można sobie pozwolić od czasu, do czasu.

~~~*~~~

<Klik>

Chciałabym zaprosić Was do akcji Karmimy Psiaki. Nie namawiam Was do wpłacania pieniędzy czy czegoś takiego, wiem, że nie każdy ma takie możliwości. Ta akcja jest przystępna dla wszystkich i nie wymaga żadnego wysiłku. Wystarczy wybrać psiaka, któremu chce się pomóc, podać e-mail i odbierać wiadomości od sponsorów akcji. Podkreślam też, że nie jest to żaden spam- w ciągu trzech dni przychodzi średnio jedna reklama. Naprawdę warto pomóc, bo jest to łatwe, a może odmienić los podopiecznych schronisk. Na stronie akcji możecie przeczytać więcej. Ja zachęcam, bo pomagać jest rzeczą ludzką i powinno być zapisane w naszych genach. Mam nadzieję, że w waszych jest :)

~~~*~~~

Dziękuję Wam za tak liczne komentarze i coraz większą ilość obserwatorów. Cieszę się że czytacie i komentujecie PaC.

Miłego tygodnia!