Przegląd: Prada na wiosnę 2013

Cześć!

Tak! Zaczęłam właśnie ferie. Gdyby był tu gdzieś napis "lubię to!"  to kliknęłabym go z milion razy.  Tak się cieszę, że jest chwila wolnego, chwila ciszy. Mam zamiar wykorzystać ten czas w  40 procentach na relaks, w 30 procentach na bloga i w 30 na naukę ( tak, tak po feriach mam 3 sprawdziany). Na razie zajmuję się relaksem i blogiem, czego wyniki zobaczycie już niedługo. Jeżeli chodzi o moje plany, to jutro jadę do rodziny, w tym tygodniu spotykam się tez z koleżankami na łyżwy i kino.  To będą miłe ferie. 

Dzisiaj natomiast zrobiłam sobie listę notek na ten czas wolny oraz rzeczy, które muszę zrobić na blogu. Trochę czasu na to zejdzie, ale dam radę. Motywujecie mnie do działania!

Przegląd

 Znana wszystkim marka pokazała nam kolekcję na wiosnę 2013. Szczerze, to nie podoba mi się ona prawie wcale i nie będzie moją inspiracją w wiosenny czas.  Pokażę wam kilka stylizacji  które zademonstrowała marka na swoim pokazie.

Znakiem rozpoznawalnym tego pokazu stały się futra w kwiatki. Kto by pomyślał, ze marka zaproponuje futro na wiosnę. Mi to nie gra i jestem na nie. Poza tym futra te nie urzekają niczym.

Cała kolekcja składa się z dwóch kolorów- czerni i bieli, przełamanych raz w czas czerwonym  akcentem. Formy również są proste, inspirowane latami 60. Nie ma tu zbędnych falbanek, cekinów czy rozcięć, jest za to symetria i ascetyzm.  Na większości ubrań pojawiają się motywy kwiatowe. Są to duże, niczym haftowane kwiaty, które według mnie nie są urocze. Ubrana są ponure i smutne.

Przypadkowy widz od razu zauważa inspirację Prady modą Japonii. Niektóre sukienki przypominają kimona, ale najbardziej charakterystyczne są te zakładki w stylu japońskim. "Zakładkowa" góra i prosty dół nie wyglądają źle - fankom mody tego kraju powinno się spodobać.

Prada nie pokazała dużej ilości ubrań krótkich. Większość jest dłuższych i zabudowanych. Sukienki mają długość midi, rękaw do łokcia i brak w nich dekoltów. Są skromne i spokojne. 

Pod kilkoma futrami można zauważyć krótkie komplety, odsłaniające brzuch i całe nogi, jednak są one ukryte pod płaszczami. Wydaje mi się, że Prada  te  super krótkie i zwiewne ubrania chce nam zaserwować w lecie.

Dodatki to kompletna porażka. Okulary, w grubych oprawkach, z kwiatowym motywem są ciężkie i przerysowane- okropne. Buty, znowu w japońskim stylu i te skarpety. Ja nie mogę na to patrzeć. Jeżeli chodzi o torebki, to jest tak pół na pół. Akurat na białych kuferkach kwiatowy wzór mi się podoba. 

Makijaż i fryzury są bardzo  ascetyczne. Styliście postawili na podkreślenie ust modelek czerwoną szminką i zrezygnowali z innych form makijażu. Brakuje mi tu podkreślenie oka. Co do  fryzur, to nawet nie ma się o czym wypowiadać, bo prawie ich nie ma. Wszystkie modelki prezentują krótkie, lekko rozwiane włosy.

***

Ten pokaz nie przypadł mi do gustu. Brak mi zwiewnych tkanin, radosnych kolorów, luźnych krojów, czyli tego, co w wiośnie tak lubię. Te kolory mnie przybijają-wolałam pastele z poprzedniego sezonu. Ogólnie nie podoba mi się.

Moje odczucie o kolekcji:

1/10

zdjęcia: koktajl.fakt.pl, elle.pl

A wam podobają się propozycje Prady? Co myślicie o "takich" butach?