Gangnam style

<Klik>

Nie muszę wyjaśniać czym jest "Gangnam style". Każdy wie, że to piosenka, w której skacze się i macha rękami. Każdy kojarzy też Koreańczyka który jest wykonawcą piosenki i tańczy w teledysku. Tak się zastanawiam na czym polega fenomen tego utworu. Czy to chwytliwa muzyczka, czy jednak ten taniec hopsasaniec? Jak myślicie, co podbiło serca Polaków i nie tylko?

Ja zwrócę waszą uwagę na uroczą dziewczynę, która pojawiła się w teledysku, ale nie odegrała jakiejś znaczącej roli. Trochę poszperałam w internecie ( nie znam się kompletnie na azjatyckich wykonawcach) i wytropiłam owa panią. Jest to Kim Hyuna, wokalistka z Korei Północnej, członkini zespołu 4Minute. Może  kojarzycie piosenkę "Bubble Pop"? To właśnie ona ją wykonuje. 

W teledysku "Gangnam style" spodobała mi się jej stylizacja. 

Wspaniałe szorty, ale moje serce podbiła cudowna tunika. Ma lekko zielonkawy kolor (czego akurat na tym zdjęciu nie widać) i oryginalny krój. Podoba mi się luz w tej bluzeczce i pasek, który podkreśla talię Kim. Ja zmieniłabym trochę biżuterię, ale i tak całość tworzy bardzo fajny efekt.

Styl Kim Hyuna

Wokalistka ubiera się na luzie, ale bardzo dziewczęco. Często ma na sobie coś za dużego, czy to top, koszulę, tunikę. W wielu stylizacjach łączy właśnie luźna górę z bardzo krótkimi szortami, które eksponują jej zgrabne nogi. Jeżeli chodzi o biżuterię to najczęściej jest to wiele bransoletek w postaci rzemyków, koralików, drobnych kół. Włosy rozpuszczone-ułożone w drobne fale, lub wyprostowane. Makijaż skupia uwagę na oczach artystki i na jej ustach, które pomalowane są różowym błyszczykiem. Bardzo dziewczęco, ale z pazurkiem.

Podoba wam się styl Kim? Co o nim myślicie?

***

Co tam u was słychać? Byliście wczoraj na grobach bliskich?

Ja byłam na kilku cmentarzach, ale najbardziej spodobała mi się chwila już po zachodzie słońca. Zerwał się taki huczący, zimowy wiatr, drzewa zaczęły szeleścić i w około mnie światła zniczy. Wspaniała chwila chociaż zaraz potem dopadła mnie taka nostalgiczna zaduma. W pewnym sensie lubię i nie lubię takie chwile.    Czasami warto jest zatrzymać się i pomyśleć, ale kiedy patrzyłam na niektóre pomniki i zdjęcia ludzi, którzy umarli młodo, to szybko uświadamiam sobie, że nic nie trwa wiecznie, a los skrócił to ich "wiecznie" do minimum. Smutne, ale tak działa na mnie 1 listopada. 

Dzisiaj mam już inny humor. Chociaż na zewnątrz pochmurno i szaro ( mam nadzieję, że u was tak nie jest! :D) to ja mam całkiem dobre samopoczucie. Chyba wieczorem czeka mnie jeszcze wyprawa na jeden cmentarz, ale to wieczorem. 

~~~~~~

Dziękuję za komentarze, jak wiecie na start to daje takiego kopa i zapał do pracy. Dziękuuuje :)

Zostawiajcie adresy blogów, chętnie zajrzę.