Czy wy też nie możecie uwierzyć, że już osiemnasta? Ten dzień minął mi tak szybko, nawet nie wiem co ja dzisiaj robiłam. Niby dni są takie same, zegarki chodzą tak samo, ale ten czas jakby biegnie szybciej niż zwykle. Mam nadzieję, że niedługo trochę zwolni, bo lubię grudzień i nie chcę żeby minął jak z bicza strzelił. Jeżeli o mnie chodzi to tydzień może mijać w miarę szybko, aby weekendy pozwalały nabrać trochę powietrza w płuca. Niestety sobota zbyt szybko pogania zegarek :(
~~~~~***~~~~~
Dzisiaj po południu naszła mnie "wielka wena twórcza" i postanowiłam zrobić deserek. Cała rodzina miała ochotę na galaretkę więc coś z tym postanowiłam wykombinować. Postawiłam na standardowy niedzielny deser czyli galaretkę z bitą śmietaną. Okazało się, że znowu zapomniałam kupić Śnieżkę. Miałam zadzwonić do taty, kiedy wyjdzie pracy powiedzieć, żeby kupił. Na moje nieszczęście tata wrócił wcześniej, a Śnieżki dalej brak. Postanowiła wykorzystać jedne z jogurtów, których mamy mnóstwo w lodówce.
Składniki :
8 porcji
cztery galaretki: dwie truskawkowa i dwie agrestowa
pół szklanki śmietany
jogurt truskawkowy
posypka czekoladowa
cukier
Wykonanie:
1. Rozpuścić galaretki według instrukcji na opakowaniu. Następnie przelać do płaskich waz i odstawić do ścięcia.
2. Ściętą galaretkę pokroić w kostkę.
3. Ubić na sztywno śmietanę i dodać łyżeczkę cukru.
4. Do ubitej śmietany dodać pół jogurtu. Wymieszać.
5. Galaretkę wrzucić do salaterek, a następnie położyć śmietanę.
6. Całość posypać czekoladą.
Smacznego!
I tak oto powstał drobny przysmak. Gdy skończyłam robić deser, to wpadła do nas ciocia z rodziną- miałam ich czym poczęstować :D. Wszystkim smakowało.
Nie wiem co znajdziecie pod nazwą Strawberry Island, ale ja tak właśnie nazwa łam ten deser.
Dzisiaj po południu naszła mnie "wielka wena twórcza" i postanowiłam zrobić deserek. Cała rodzina miała ochotę na galaretkę więc coś z tym postanowiłam wykombinować. Postawiłam na standardowy niedzielny deser czyli galaretkę z bitą śmietaną. Okazało się, że znowu zapomniałam kupić Śnieżkę. Miałam zadzwonić do taty, kiedy wyjdzie pracy powiedzieć, żeby kupił. Na moje nieszczęście tata wrócił wcześniej, a Śnieżki dalej brak. Postanowiła wykorzystać jedne z jogurtów, których mamy mnóstwo w lodówce.
Składniki :
8 porcji
cztery galaretki: dwie truskawkowa i dwie agrestowa
pół szklanki śmietany
jogurt truskawkowy
posypka czekoladowa
cukier
Wykonanie:
1. Rozpuścić galaretki według instrukcji na opakowaniu. Następnie przelać do płaskich waz i odstawić do ścięcia.
2. Ściętą galaretkę pokroić w kostkę.
3. Ubić na sztywno śmietanę i dodać łyżeczkę cukru.
4. Do ubitej śmietany dodać pół jogurtu. Wymieszać.
5. Galaretkę wrzucić do salaterek, a następnie położyć śmietanę.
6. Całość posypać czekoladą.
Smacznego!
I tak oto powstał drobny przysmak. Gdy skończyłam robić deser, to wpadła do nas ciocia z rodziną- miałam ich czym poczęstować :D. Wszystkim smakowało.
Nie wiem co znajdziecie pod nazwą Strawberry Island, ale ja tak właśnie nazwa łam ten deser.
I jak wam się podoba mój deser na dzisiaj? :D
osz kurczę :D
OdpowiedzUsuńjak tu smakowicie :P
Ha ha. No trochę przyjemności trzeba mieć od życia :3
UsuńJeju, jak ja lubie desery :D na pewno coś takiego zrobie (kieeedyś, bo jestem leń). Mnie też strasznie szybko minął ten dzień - dopiero wstalam a tu nagle wieczór :O. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJa na ogół soboty mam krótkie, bo bardzo długo śpię(no chyba że dla kogoś wstawanie przed jedenastą to normalka ;)
OdpowiedzUsuń+ jasne że możemy obserwować :)
*.* Oh god! Niesamowity ! Po prostu... omomomomomoom♥
OdpowiedzUsuńObserwuję ;* Zapraszam do obserwacji u mnie!
Pozdrawiam, Aleksandra♥
mniam :D
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobilas :D
OdpowiedzUsuńwpadnij + obserwuję
mniammmm :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPewnie że możemy obserwowoac :)
OdpowiedzUsuńja już to robie :)
http://ameliawyrwass.blogspot.com