Hej!
Dawno mnie tu nie było, ale to brak czasu, święta i niestety internet nie chciał współpracować, czyli rutyna.
Mam nadzieję, że święta minęły wam w pogodnej, rodzinnej i radosnej atmosferze- moje takie były :] Najadłam się jak nigdy, dostałam upominki, ale co najważniejsze spędziłam sporo czasu z rodziną- to jest najważniejsze. Poza tym ten wolny czas to dobra odskocznia od szkoły i nauki. Przydaje się- uwierzcie mi. Zdążyłam nadrobić zaległości w czytaniu, przeczytałam już dwie książki i własnie o jednej opowiem wam dzisiaj. Poza tym na kolejny post zapowiadam wam Mixmasz, czyli nowości wokół mnie zakupione, otrzymane w grudniu. Będą tam prezenty z mikołajek, rzeczy które kupiłam sama i te, które otrzymałam na święta - wszytko w jednym. A teraz bez zbędnych ogródek przechodzę do tematu posta czyli mojej opinii o pewnej książce.
Mixinions Opinions
"Poczwarka"
Dorota Terakowska
Miałam zrobić typową recenzję, podobna do tej z filmów jednak ta książka jest zbyt wyjątkowa by rozłożyć ją na części pierwsze. Cała jest złożona z idealnie dobranych elementów, które tworzą tą wzruszającą , ale jakże mądrą historię. Najpierw krótki zarys fabuły:
Adam i Ewa tworzą małżeństwo z planem na przyszłość wybiegającym na kilka lat w przód. Wybudowali idealny, harmonijny dom, mają wysokie stanowiska w pracy i jedyne czego brakuje im w tym luksusie to dziecko, które dopełni ich rodzinę. Adam marzy o synu, jednak kiedy na świat przychodzi córeczka nie jest wcale zawiedziony. Już planuje jej przyszłość. Ewa natomiast jest zaniepokojona- córeczka nie wygląda jak normalny noworodek. Faktycznie, mała Marysia nie jest zwykłym dzieckiem. Ma silny zespół Downa. Adam reaguje gwałtownie- chce oddać małą do ośrodka specjalistycznego ale Ewa zabiera ją do domu. Od tej pory w ich idealnym domu zamieszkuje "muminek". Adam odrzucał Myszkę, a Ewa próbuje w nieudolny sposób zrozumieć świat córki.
Książką jest cudowna. Czytając jej zakończenie płakałam jak bóbr. Dorota Terakowska ukazuje nam świat z perspektywy Myszki, czasami Ewy, rzadziej Adama. Możemy poznać całą sytuacje z różnych punktów widzenia i to jest dobre, bo mamy możliwość odniesienia się do przeżyć innego bohatera. Jednak prawdziwą wartością tej książki jest to, że podejmuje tak trudny temat jakim jest upośledzenie. Ludzie faktycznie postrzegają tak jak w książce osoby niepełnosprawne umysłowo. Trzeba się nad tym zastanowić i spojrzeć na to z nieco innej perspektywy- tej osoby. Natarczywy, płochliwy wzrok i szeroki łuk, którym omijamy takich ludzi, wcale nie pomoże społeczeństwu zaakceptować inności. Z tej książki powinniśmy wynieść ważną wskazówkę.
Książka uczy jak pogodzić się z chorobą u bliskiej nam osoby. Jest zdecydowanie pomocą w akceptacji całej sytuacji. To cenna wskazówka dla nas wszystkich.
Książka jest warta przeczytania, podejmuje temat tabu i uczy, naprawdę wiele uczy.
*
To jest kolejna genialna książka Doroty Terakowskiej. To jedna z moich ulubionych polskich pisarek. W swoich książkach pani Terakowska opowiada o ważnych sprawach w magiczny sposób. To nie zwykły plik kart w oprawie- to ważna lekcja dla każdego.
*
"Dary Pana tańczyły wyrażając radość z krótkiego pobytu na ziemi, z krótkich, lecz prawdziwych uczuć, których tam zaznały-miłości, nienawiści, przejęcia lub odrzucenia, izolacji lub samotności; osaczenia spojrzeniami i zimną ciekawością lub nadmiernym współczuciem; czasami, choć rzadko, doświadczały obojętnej zgody na swoją odrębność. Motyl skryty w poczwarce ich ciała trzepotał bezradnie niewidzialnymi dla ludzi skrzydłami; niekiedy ktoś pogłaskał go po wiecznie zwiniętych skrzydłach, i te chwile Dary Pana pamiętały najmocniej. Inne wyrażały w tańcu tęsknotę za nigdy nie doświadczonym darem życia, za nieznaną ziemią, za niedobrymi, ale prawdziwymi uczuciami, które możliwie były tylko tam. "
nieee, rysunek jest w weheartit.com
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za odwiedziny:)))
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, pierwszy raz widzę taką książkę :P
Moja siostra to czytała ;d
OdpowiedzUsuńNowa notka u mnie na blogu. UWAGA, PREMIERA NOWEGO SERIALU! http://immortal-hunter.blogspot.com/
DZISIAJ!
jestem tu pierwszy raz i bardzo podoba mi się Twój blog. szablon jest świetny.
OdpowiedzUsuńco do notki: czytałam tą książke jakiś rok temu, bo poleciła mi ja koleżanka. jest świetna. popłakałam się przy niej nie raz, tak jak Ty na końcu także.
pozdrawiam i obserwuje :)
tytuł faajny :)
OdpowiedzUsuńCzytałam! niby była to moja lektura, ale szczerze dziękuję pani od polskiego że sobie ją wybrała, bo tak to nie znałabym takiej świetnej książki :) Po przeczytaniu Poczwarki sięgnęłam tez po inne książki tej autorki i także mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńNiestety.. Jeszcze wszystkich nie przeczytałam książek, ale na pewno w wolnej chwili to nadrobię. Ostatnio kolega polecił mi pisarza Carlos Ruiz Zafón, podobno tez ma genialne książki (jedną kupiłam mamie pod choinkę, żeby tez móc przeczytać :D) Więc jeśli mi się spodoba to wezmę się za kolejne :)
OdpowiedzUsuńNajpierw czekam aż mama skończy, wtedy wezmę się za czytanie i koniecznie pochwalę się tym na blogu w formie recenzji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, które wzruszają, chociaż sam ogólnie za czytaniem nie przepadam :> Chciałbym poznać twórczość tej polskiej pisarki :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :>
www.filmowe-abecadlo.blogspot.com
Myślę, że niedługo ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zuzaa-zuuza.blogspot.com/
Pierwszy raz jestem na twoim blogu i strasznie mi się spodobał! Świetny szablon i same recenzje są wyśmienite ;) Zachęcasz czytelników do czytania!
OdpowiedzUsuńJedna wolna chwila i się za nią biorę!
OdpowiedzUsuńnie slyszalam nic o niej wczesniej, a szkoda:d
OdpowiedzUsuńjak znajdę czas i o niej nie zapomnę,to spróbuję ją przeczytać,wydaje się być baardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńdzieki za komentarz :)
OdpowiedzUsuńFajna, chętnie się skusze <33
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale może się skuszę na nią, recenzja brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :*
koffamy.blogspot.com